Poznaliśmy kolejną literę - " S"
Sen sowy
W dziupli siedzi sowa sama,
puka do niej pewna dama.
To sarenka: – Witam panią!
Suseł się wychyla za nią,
potem sroka wchodzi śmiało.
Gości robi się niemało.
Salamandra, surykatka…
– Super, jest już pełna chatka!
– Kto to? – słychać znów stukanie.
To słoń wielki niesłychanie!
– Co za dużo, to niezdrowo,
moja miła, srebrna sowo.
Czas już skończyć wierszyk ten,
przecież to jest tylko sen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz